From the recording single

Lyrics

Mówiłeś mi, że jutra może nie być
Że ten świat na który patrzę tak jak mgły wyparuje
Powtarzałeś - łatwiej żyć nam będzie po porażce
Masz racje, po każdej obrastamy grubym murem
Już mi rąk brakuje by łapać czas przed sobą
Tylko piach dorzucam z nadzieją by to przeciągnąć
Gdy inni zbudowali piramidy
Mówiłeś mi, mówiłeś im i kto jest winny?
My! Tak obdarci z człowieczeństwa?
Ty! Jak kamienie w naszych sercach
Jak ten piasek, który stopy moje palił
Jak Ci wszyscy, którym zabrakło odwagi

Na szklanym szczycie, gdzie szklany żył król
Kruszeją baśnie naszej ziemi i mórz
Samotny strumien choć lichy ma nurt
Wyliże rany, wypłucze sól

Mówiłeś mi, że jutra może nie być
Że te łzy które ronię w końcu zamienią się w strumień
Powtarzałeś - Kiedyś w końcu zbudujecie tratwę
Pytałem, czy będzie komu ciągnąć ja ku górze?
Tu jest sam piach rozumiesz, to tylko trzymam w dłoniach
Tu tylko strach kiełkuje na tych wymarłych polach
Gdzie kiedyś budowali piramidy
Nie tylko ja nie, nie tylko ty lecz wszyscy inni
My! Tak obdarci z człowieczeństwa?
Ty! Jak kamienie w naszych sercach
Jak ten piasek, który stopy moje palił
Jak Ci wszyscy, którym zabrakło odwagi

Na szklanym szczycie gdzie szklany żył król
Kruszeją baśnie naszej ziemi i mórz
Samotny strumien choć lichy ma nurt
Wyliże rany, wypłucze sól

Na szklanym szczycie gdzie szklany żył król
Kruszeją baśnie naszej ziemi i mórz
Samotny strumien choć lichy ma nurt
Wyliże rany, wypłucze sól

Wciąż pamietam Twoje słowa
Wiesz, część z nich nawet zapisałem
To co wiatr mi wyrył w głowie
To, że usłyszymy fale
Jak nadzieja która krąży
Której nigdy nie szukałem
Jak kamienie w moim sercu
Nigdy nie będą ciężarem
Wciąż pamiętam Twoje słowa
Wiesz, część z nich nawet zrozumiałem
To co wiatr mi wyrwał z rąk
Komuś zbudowało zamek
Jak nadzieja, która krąży
Której zawsze się trzymałem
Jak kamienie w moim sercu
Które zagłuszyły fale